
O ostatnich odkryciach astronomów, rozmawiamy z Jerzym Rafalskim z toruńskiego Planetarium.
Astronomowie odkryli siedem nowych planet poza układem słonecznym. Mówi się o sensacyjnym odkryciu. Czy dla Pana jest to duże zaskoczenie?
- Nie jestem zaskoczony, bo już teraz znamy ok. 3 tys. planet, które krążą wokół innych gwiazd. Od kilku lat przecież wiemy, że wśród nich są planety podobne do Ziemi, czyli ze skalistą powierzchnią i temperaturą umożliwiającą istnienie wody w stanie płynnym, od 0 do 100 st. C.
Co jest w takim razie nowego w tym odkryciu?
- Istotne na pewno jest to, że planet krążących wokół jednej, niewielkiej gwiazdy jest aż siedem.
Do tej pory widzieliśmy jedną, dwie planety krążące wokół centralnej gwiazdy, podobne do Ziemi, a reszta to tzw. gorące Jowisze albo wielkie planety podobne do Jowisza. A to jest planeta gazowa, niepodobna raczej do naszej planety.
Astronomowie dobrze wiedzą, że niebawem worek z planetami podobnymi do Ziemi niedługo się otworzy i będziemy ich znać tysiące. Jestem przekonany, że za parę miesięcy znowu wybuchnie bomba, że jest kolejny układ planetarny.
Jak nowo-odkryte planety wyglądają?
- Tu trzeba uruchomić naszą wyobraźnię, bo z bliska nikt ich nie widział. Stworzone zostały tylko grafiki komputerowe wykonane na podstawie prawdziwych obserwacji, ale to, jak rzeczywiście one wyglądają, tego nikt nie wie.
Co w takim razie wiemy na pewno?
- Pewne jest to, że są to nieduże planety, które krążą wokół centralnej gwiazdy. Tamtejszym słońcem jest czerwony karzeł. To gwiazda mniejsza od Słońca i mniej rozgrzana, świeci na czerwono. Bardzo blisko niej krąży kilka planet, które ją od czasu do czasu przysłaniają, tworząc mini-zaćmienie. To planety krążące raz na 36 dni. Gdyby tam było Słońce, byłoby bardzo gorąco. Ale tamtejsza centralna gwiazda jest dużo chłodniejsza. Dalej to już jest nasza wyobraźnia...
Czy na tych planetach jest życie?
- Jest na to jeszcze za wcześnie, by to potwierdzić. Nawet nie wiemy, czy na odkrytych planetach są atmosfery.
Wyobraźmy sobie jednak, że jest atmosfera, a do tego temperatura wynosi od 0 do 100 st. C., czyli istnieje woda w stanie płynnym, to mogłoby się narodzić życie. Teraz jest pytanie, czy planety miały dostatecznie dużo czasu na to, by mogło tam ewoluować życie. Ziemia miała przecież na to kilka miliardów lat. Okazuje się, że tamtejsze planety też są bardzo stare, więc było dużo czasu na to, by w wodzie wyewoluowały się jednokomórkowce, a może nawet coś bardziej zaawansowanego. Na razie o tym jest jednak cisza.
Ale już w przygotowaniu jest kolejny ogromny teleskop z zupełnie nowymi możliwościami. Urządzenie, które będzie gotowe za 2-3 lata, pozwoli nam odpowiedzieć na ważne pytania, dotyczące chociażby składu chemicznego.
Czego będziemy szukać? Na pewno atmosfery, która będzie dla nas podejrzana. Gdybyśmy zobaczyli tlen w atmosferze obcej planety, to byłaby wielka ciekawostka.
Odległość między nowym układem planetarnym a Ziemią wynosi 40 lat świetlnych. To dużo czy mało?
- Porównując z poprzednimi obserwacjami, to całkiem nieźle, ale i tak 40 lat świetlnych, to jest absolutne szaleństwo. Nie wyślemy tam w najbliższym czasie żadnej sondy kosmicznej, bo to jest za daleko. Dla porównania, Księżyc leży w odległości od nas ok. 1 sekundy świetlnej. Mars, na który chcemy się wybrać, to jest ok. 10 min. świetlnych, a Saturn - 1 godz. świetlna od Ziemi. A w przypadku nowego układu pozasłonecznego mówimy o latach.
Sonda dolaciałaby tam za tysiące lat, przyszłe pokolenia śmiałyby się z nas, że wysłaliśmy w kosmos taki sprzęt.
Tak naprawdę przełomowe było odkrycie prof. Aleksandra Wolszczana, który w 1992 roku odkrył pierwszy pozasłoneczny układ planetarny.
- Też na to zawsze zwracam uwagę. Już można powiedzieć, że odkryte przez niego planety też są skaliste, podobne do naszej Ziemi, tyle że krążą one wokół pulsara. To bardzo szybko wirująca pozostałość po gwieździe. Ma ogromną energię, która na pewno nie pozwala na istnienie życia na planetach prof. Wolszczana.
No i pamiętajmy też o Mikołaju Koperniku, który odkrył nasz układ planetarny. To on to wszystko poukładał.
Może Polacy są pionierami, kto wie?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie