Reklama

Joanna Scheuring-Wielgus: W polityce trzeba mieć kręgosłup moralny

Tomasz Kaczyński
08/08/2017 19:22

W 2014 roku Joanna Scheuring-Wielgus była zupełnie anonimowym człowiekiem. Pod koniec tego roku wystartowała wyborach na prezydenta Torunia. Zajęła drugie miejsce, ale weszła do Rady Miasta. W trakcie kadencji radnej dostała propozycję od Ryszarda Petru. Zgodziła się i stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych posłanek w polskim Sejmie.

Oto Toruń: Pani złożyła wniosek, żeby prezydent Zaleski zerwał swoje porozumienie (PO, PiS, Czas Gospodarczy) w Radzie Miasta.

Joanna Scheuring-Wielgus: Aby zerwał porozumienie z PiS. Bo PiS niszczy demokratyczną Polskę. Kiedy pojawiły się PiS-owskie ustawy o sądach powszechnych, sądzie najwyższym i krs, które wywracają porządek prawny do góry nogami, to logicznym wydaje mi się, że nie trzymamy się za rękę z ludźmi, którzy psują Państwo. PiS to nie jest zawodnik, który szanuje swojego koalicjanta. On go wchłania, a później niszczy. Prędzej, czy później ta „koalicja” z PiS-em może się dla prezydenta źle skończyć. Ponadto jesteśmy również o krok od wprowadzenia nowej ordynacji wyborczej, która może skomplikować wybory samorządowe. Mam krytyczne spojrzenie na wiele rzeczy, które robi Michał Zaleski, ale życzę mu wszystkiego najlepszego. 

Jednak ta „koalicja” jest skuteczna. Prezydent przy jej pomocy sprawuje władze i nie ma z nią żadnego problemu.

To zależy co uznamy za skuteczność. Kiedy jest wniosek o ukarania jednego z radnych PiS, ponieważ zachowuje się w sposób skandaliczny wobec kobiet, to koalicja działa tak,  że ten radny nie dostaje kary. Takie są kuluary. Dla mnie to jest nie do pomyślenia. Jeżeli radny, który reprezentuje moje miasto obraża kobiety i prezydent na to nie reaguje, to znaczy, że na to przyzwala. To w takim momencie prezydent powinien pokazać, że ma charakter. Taka „koalicja” powoduje, że Zaleski ma związane ręce. Wtedy właśnie powinien pokazać swój charakter.

Prezydent Zaleski jest dyplomatą. Świetnie żyje ze środowiskiem Radia Maryja. Ponadto dba o dobry kontakt z PO. Jest człowiekiem, który stara się z każdym zachowywać bardzo dobre relacje. 

Mam krytyczne spojrzenie na wiele rzeczy, które robi lub robił Michał Zaleski, ale życzę mu wszystkiego najlepszego i doceniam dyplomację. Niemniej chciałabym, aby prezydent mojego miasta miał kręgosłup moralny w sprawach fundamentalnych. A sprawą fundamentalną jest szacunek do innych. Pamiętajmy też, że prezydent wywodzi się z Ordynackiej. Przeszłość koalicyjną ma więc bardzo bogatą. Wiem, tez że płaci tam składki. 

Skąd pani to wie?

Dowiedziałam się od Włodzimierza Czarzastego. 

To znaczy, że ma sentyment. 

Możliwe. Prezydent Zaleski „układał się” zawsze w taki sposób, jak wieje wiatr polityczny i przez to zupełnie zatracił swoją tożsamość. To jest mój główny zarzut do Michała Zaleskiego. Trzeba pamiętać, że gdy jestem przywódcą organizacji, i idę na jakieś kompromisy, muszę zachować swój moralny kręgosłup. Politycy często o tym zapominają. I jeżeli zada mi Pan pytanie - jakie wartości są ważne dla Michała Zaleskiego? To odpowiem, że nie wiem jakie. 

Zawsze powie, że kieruje się dobrem Torunia. 

To populizm. Nie, ja powiem, że nie wiem kim on jest. A jakby zawiał inny wiatr polityczny i gdyby w Toruniu wygrali narodowcy i faszyści? Przypuszczam, że to on by się z nimi ułożył. Rozumie pan?

Tak pani myśli?

Patrząc na całą prezydenturę i wszystkie poprzednie i teraźniejsze koalicje, sądzę, że tak. Patrzę na jego prezydenturę i widzę, że nie było żadnych reakcji na ataki rasistowskie. Gdyby była taka sytuacja, że wygrywają, nie daj Boże, narodowcy, to nasz prezydent z nimi by się również ułożył.

Ja uważam, że zna granicę i nie zrobiłby tego.

Nie sadzę. Przypuszczam, że by tak zrobił. Układa się na przykład z prezesem Tadeuszem Rydzykiem, bo to nie jest żaden ojciec. To osoba, która sieje nienawiść, dzieli ludzi i jego działania nie mają nic wspólnego z przykazaniem „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Teraz oczywiście żyje na garnuszku państwa. Dla mnie ta relacja Rydzyk-Zaleski jest nieporozumieniem. Przynosi Toruniowi wstyd i czarny PR.

Taki pragmatyzm polityczny. W Toruniu jest taki ośrodek i trzeba to jakoś pogodzić.

To jest łatwe wytłumaczenie. Albo się ma swój kręgosłup moralny albo nie. Tak jak kręgosłupa moralnego nigdy nie miał Jarosław Gowin. Zresztą teraz to pokazał. Uważam, że politycy często go tracą. Pokazał to ostatnio mistrzowsko Jarosław Gowin, który tak bardzo chce zachować tekę wicepremiera, że głosuje za szkodliwą, niekonstytucyjną ustawą. A potem tłumaczy się, że przecież, jak głosował, to miał zła minę. To jest hipokryzja polityczna. Nie cierpię tego. Dlatego politycy nie tylko wkurzali mnie kiedyś, ale wkurzają nadal za brak wiary w wartości i brak kręgosłupa moralnego. Ja nie wyobrażam sobie, że wejdę w koalicję z kimś z kim fundamentalnie się nie zgadzam. I że będę głosować tak jak mi każe wódz partyjny. Szybciej odejdę niż będę działała wbrew wyznawanym przeze mnie wartościom. 

Dlatego weszłam do polityki, bo ja się z tym nie godzę. Mnie politycy wkurzali i wkurzają nadal. Politycy nie potrafią powiedzieć, że mają jakieś wartości moralne i nie zagłosują, jak im każe wódz partyjny. Wtedy poznajemy prawdziwego polityka. Oczywiście takich polityków, z kręgosłupem moralnym, jest bardzo mało. Jednak chciałbym, żeby było więcej.

Polityka to sztuka kompromisu dla realizacji jakiegoś celu. Prezydent kieruje się racjonalna polityka, która ma prowadzić miasto do przodu. Dlatego potrafi zawrzeć nawet najbardziej egzotyczną koalicję. Teraz pytanie - co by zrobił, gdyby rzeczywiście poszedł za apelem i powiedział, że zrywamy umowę z PiS.

Ale on nie pójdzie za tym. I zgadzam się. Kompromis jak najbardziej, ale nie za wszelką cenę. Dialog jak najbardziej, ale bez łamania kręgosłupa. Jak Czas Mieszkańców wszedł do Rady Miasta, to została nam zgłoszona propozycja koalicji. Powiedziałam wyraźnie - nie zawieramy żadnych koalicji na papierze. Zapraszamy do debaty. I spotkanie „koalicyjne”, które miało trwać pół godziny, trwało prawie trzy godziny. Rozmawialiśmy o programie dla Torunia. Efektem tamtej rozmowy jest to, że Prezydent realizuje bardzo dużo postulatów z programu Czasu Mieszkańców. Oczywiście przedstawia to jako swoje, ale nie mam z tym problemu. Cieszę się, że są realizowane.

W ten sposób swoją politykę bez zawierania papierowych koalicji realizuje chociażby Robert Biedroń, czyli prezydent Słupska. Biedroń nie zawarł z nikim koalicji, tylko stara się po prostu, „bez dawania ciastka” przekonać radnych do wspólnych działań dla miasta. Ja zdaję sobie sprawę, że tak działających prezydentów jest mało. Dlatego, że radni miast to instytucje, które tylko bezmyślnie podnoszą rękę, nie mają swojego zdania i nie odzywają się. Ja to widzę. Kiedy weszliśmy do Rady Miasta, to radni PiS-u mieli do nas pretensje o to, że zadajemy pytania i przedłużamy posiedzenie. Cały czas słyszałam - po co ty się zgłaszasz? Ja chcę iść do domu! Odpowiadałam: człowieku! Ja tu przyszłam pracować. To są ludzie, którzy nie mają swojego kręgosłupa moralnego i przychodzą po to, żeby podnieść rękę, jak każe im szef. To jest mega słabe.

Być może kiedyś Czas Mieszkańców wygra kiedyś wybory i trzeba będzie zawrzeć jakąś koalicję i z kimś będziecie musieli iść.

Czas pokaże kto. Może Czas Mieszkańców, może Nowoczesna, a może ktoś inny. Mieszkańcy zdecydują. A JEŚLI WYGRAMY będziemy rozmawiać nie łamiąc nikomu kręgosłupów. Nic nie trzeba.

Rozmawiał Tomasz Kaczyński.

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-10 14:38:22

    Ale po co rozmowa z amebą

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-12 01:03:49

    Bla bla bla bla bla bla bla bla

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-12 01:06:11

    Proponuję jeszcze rozbierana sesję zdjęciową..... Chociaż... Nie... Fuj co za pomysł

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-12 01:12:19

    Hm... To rozwielitki mają kręgosłup?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-21 13:40:50

    Szanowna Pani. Zna Pani to starożytne powiedzenie o belce i drzazdze w oku? Pani dostrzega ową przysłowiową drzazgę w oczach innych, nie zwracając uwagi na belkę we własnym. Najpewniej ta zasłoniła Pani pole widzenia... Walka z hejtem? Właśnie wyrzuciła Pani stek niechęci i nienawiści do Prezydenta Zaleskiego. A moralny kręgosłup, o którym tak często wspomina? Jakie są owoce, które w swej politycznej działalności Pani dotychczas wydała? Oprócz oczywiście zapewnień podczas kampanii wyborczej do RM Torunia, iż jest apolityczna? Jak rozumiem owa apolityczność doprowadziła Panią do Sejmu? Moralny kręgosłup w Pani interpretacji należy nazwać, może oportunizmem? Zna Pani takie słowo? Mówić, ośmieszać się to i owszem Pani potrafi, ale brak jest absolutnie Pani konkretów! "Mowa trawa"... I nic więcej. Co jeszcze Pani dokonała w ramach swej "bogatej" politycznej działalności? Niewiele by tego się znalazło. Oj niewiele! Powinna Pani błogosławić Zaleskiego i Kaczyńskiego, bo bez nich nigdy, NIGDY by Pani na arenie polityki tego biednego Kraju nie zaistniała! To takie smutne podsumowanie Pani gadania o niczym.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do