Reklama

Historia toruńskiego karnego osła

19/05/2016 19:19

W samym sercu toruńskiej starówki można spotkać sympatycznego osiołka z brązu. Wygląda jak prawdziwy, jest naturalnych rozmiarów i jak przystało na prawdziwego osła, nie rusza się z miejsca. Od prawie 10 lat zdobi centrum Torunia, ale nie daje się dosiąść. Jaka historia wiąże się ze Staromiejskim osłem z Torunia?

Od XV wieku, niemal przez 500 lat, na Toruńskiej starówce stał pręgierz. Nie było to jedyne miasto, w którym na rynku straszył taki „pomnik”. 200 – 300 lat temu pręgierz był niezwykle popularnym „narzędziem” do wymierzania kary. Wiązano do niego przestępców, którzy byli skazani na publiczną chłostę. Duże miasta mogły się szczycić kamiennymi pręgierzami a te mniejsze drewnianymi. W niektórych miastach do dziś pełnią rolę atrakcji miejskich i są zabytkami. Dlaczego więc w Toruniu zamiast pręgierza stoi osioł?

W XII wieku przed więzieniem garnizonowym, od strony dzisiejszej ul. Żeglarskiej stał drewniany osioł. Jego grzbiet pokrywała srebrna, błyszcząca, ostra blacha, której bali się wszyscy żołnierze Toruńscy. Co było tak strasznego w kawałku blachy? Otóż jej funkcją było jedno: karanie za nieposłuszeństwo. Kiedy żołnierz był nieposłuszny, krnąbrny czy napytał sobie biedy w inny sposób, sadzano go na drewnianym ośle. Szczególnie ciężkie przewinienia karano dodatkowo: przywiązując ołowiane obciążniki do kostek skazanego. Siedząc na ośle żołnierz, bardzo boleśnie odczuwał obecność blachy, która coraz mocniej wbijała mu się w część ciała służącą zwykle do wygodnego siedzenia. Aż do 1797 roku drewniany osioł był więc równie przerażającym miejscem co pręgierz, który z kolei pozostał w Toruniu do XIX wieku. Jak to się stało, że Toruń miał własną armię?

Zakon krzyżacki, który powołał miasto Toruń zobowiązał mieszczan do pełnienia warty przy murach obronnych. Nie był to jednak „pełen etat”, 1/3 wartowników stanowili mieszkańcy miasta. Kilkadziesiąt lat później, już tylko torunianie zajmowali się obroną miasta. Dodatkowo miasto dysponowało także własną flotą i wielu żołnierzy towarzyszyło Krzyżakom w ich słynnych wyprawach wojennych. Dopiero w XV wieku, żołnierze toruńscy sprzymierzyli się z armią polską i wystąpili przeciw Krzyżakom. Niedługo potem powołano też oddziały toruńskie, w których służyli zawodowi żołnierze. Król Kazimierz Jagiellończyk wydał miastu pozwolenie na posiadanie własne armii. Od tej pory Zarówno obrona miasta jak i jego uzbrojenie, było na utrzymaniu Rady Miasta. Trzeba było więc także znaleźć sposób na utrzymywanie posłuszeństwa wśród żołnierzy.

Po 210 latach nieobecności na Toruński osioł wrócił na swoje miejsce. Tym razem pełni już tylko funkcję dekoracyjną i jest pamiątką po tamtych czasach, jednak ostra blacha, która zdobi jego grzbiet wciąż budzi przerażenie, zwłaszcza kiedy pomyśli się o bólu jaki odczuwali nieposłuszni żołnierze.  

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    torunianka - niezalogowany 2016-05-20 09:16:04

    hahaha, ale super historia! Całe życie mieszkam w Toruniu, koło osła codziennie przechodzę, ale tej historii nie znałam :) SUPER!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do