Reklama

Grzegorz Walasek: Nie róbmy ze mnie bohatera

25/04/2017 11:46

Kilka dni temu KS GetWell Toruń przegrał na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra 36:54. Kibice z naszego miasta po tym meczu mogą się cieszyć tylko z występu juniorów oraz Grzegorza Walaska. 40-latek nie pojechał w pierwszym spotkaniu u siebie ze Stalą Gorzów, ale w Zielonej Górze był najlepszym zawodnikiem GetWell Toruń i najprawdopodobniej zapewnił sobie miejsce w składzie na kolejne mecze. Co o tym wszystkim myśli sam Walasek?

OtoToruń: Michael Jepsen Jensen oraz Grzegorz Walasek byli najlepszymi zawodnikami GetWell Toruń w meczu w Zielonej Górze. Co Pan czuje po tym spotkaniu?

Grzegorz Walasek: Dla mnie to spotkanie to była zupełnie normalna rzecz. Jednak to był pierwszy mecz i było trochę nerwowo. Z biegu na bieg byłem spokojniejszy i z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Mam nadzieję, że całemu zespołowi będzie układało się lepiej. 

Przez Pana sytuacja w drużynie trochę się zmieniła. Zakładam, że jakieś rozmowy po meczu były i menadżer zapewnił, że w kolejnym meczu może Pan liczyć na występ. 

Nie było żadnej rozmowy. Po zawodach szybko się spakowaliśmy i każdy pojechał w swoją stronę do domu. Mieliśmy swoje sprawy, które musieliśmy szybko załatwić. Każdy wie jaka jest sytuacja. Musimy jakieś wnioski wyciągnąć i jechać dalej. Przegraliśmy dwa spotkania, ale ja się nie załamuję. Ta sytuacja może się w każdej chwili odwrócić i końcówka sezonu może być dla nas.

No dobrze. Czyli liczy Pan na występ w kolejnych spotkaniach?

Decyzję podejmie trener i menadżer. Nie dyskutuję z nimi. Staram się jeździć jak najlepiej. Muszę się przygotować do występu i liczyć na powołanie. 

Co się stało w Zielonej Górze z Gregiem Hancockiem i Chrisem Holderem?

Nie rozmawiałem z nimi. Wiem, że w sporcie takie rzeczy się zdarzają. Nie będę dramatyzował, bo to są zawodnicy bardzo wysokiej klasy. Wystarczy im jeden dobry mecz, poukładają te sprawy i będą jeździć na odpowiednim poziomie. Nie wyszło i to wszystko. Zielona Góra na własnym torze jest bardzo mocna, nie było luk w ich składzie. Kiedy tam jedziesz i popełnisz jeden mały błąd, to może się źle skończyć. 

Co sprawiło, że akurat Pan pojechał lepiej?

Nie róbmy ze mnie bohatera. Szału nie zrobiłem. Udało mi się w dwóch biegach zapunktować. Nie wyszły mi wszystkie zmiany, które wprowadzałem do moich motocyklów. Nie był to jakiś rewelacyjny mecz dla mnie. Na tle całej drużyny może poszło mi dobrze. Jest już po meczu i trzeba myśleć o następnym. 

Dlatego pytam, czy Pan wystąpi w kolejnym meczu?

Szykuję się do treningów. Pojawię się, będę próbował. Mnie zależy, żeby dobrze jeździć po tych ostatnich nieudanych sezonach. Postaram się dobrze przygotować do treningów. Chcę, żeby na nich wszystko zagrało, a decyzja należy do trenera i menadżera. 

Wciąż nie czuję się pewnie na motocyklu. Kiedy jestem w sezonie i jeżdżę w lidze szwedzkiej, polskiej i turniejach, to idzie to z automatu. Teraz tej jazdy, nie ukrywam, mam trochę mało.

Zapytam jeszcze o Tomasza Golloba. Jak Pan przeżył ten wypadek?

Najgorsze jest to, że to jest bardzo poważna sprawa. Stało się to na treningu motocross, który miał przygotować Tomka do meczu. Życie toczy się dalej i trzymamy kciuki za Tomka, żeby wszystko się poukładało i za jakiś czas był w pełni zdrowy. Tyle nam tylko pozostaje.

Miał Pan jakąś refleksję po wypadku? Wiem, że na żużlowców taki wypadek działa. 

Oczywiście, byłem ciekawy co się stało. Te wiadomości były różne. Teraz wiemy, że to bardzo poważna sprawa. Jest to nasza praca i każdy robi to najlepiej, jak potrafi. Czasami się o tym myśli. Takie sytuacje przecież mogą się przytrafić każdemu. Jednak kiedy przychodzi czas zawodów, to się o tym nie pamięta.

Rozmawiał Tomasz Kaczyński.

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do