
W miniony weekend w Toruniu odbyły się Halowe Mistrzostwa Polski w lekkoatletyce. W biegu na 60 metrów zwyciężyła największa gwiazda dwudniowych zawodów, czyli Ewa Swoboda. 20-latka opowiedziała nam miedzy innymi o turnieju w Toruniu czy zbliżających się Mistrzostwach Europy.
Oto Toruń: Halowe Mistrzostwa Polski seniorów już za tobą. Możesz je uznać za udane - Mistrzostwo Polski w biegu na 60 metrów oraz najlepszy wynik w tym roku, czyli 7:15. Widać, że jesteś już w bardzo dobrej formie.
Ewa Swoboda: Jeszcze nie muszę w niej być. Ma ona przyjść dopiero za dwa tygodnie na Mistrzostwach Europy w Belgradzie. W finale Halowych Mistrzostw Polski wcale nie było łatwo. Dziewczyny się postarały i pokazały, że też są na wysokim poziomie. W eliminacjach mieliśmy podobne czasy, więc wcale nie byłam pewna tego złotego medalu. Mówiłam, że na Mistrzostwach w Toruniu chcę zrobić 7:15 i tak też zrobiłam.
Niemalże wszyscy lekkoatleci nie szczędzą pochwał nawierzchni w Arenie Toruń. Niestety, oprócz niej sportowcom potrzebna jest też publika, która dzisiaj zawiodła. Mimo tego potrafiłaś wydobyć z siebie dodatkową energię.
Bieżnia jest naprawdę super. Publiczność w Toruniu też dopisuje, ale tym razem tak nie było. Podczas Copernicus Cup był nadkomplet publiczności, a teraz kibice zdecydowanie zawiedli. Najważniejsze, że byli moi rodzice, a miało ich nie być! Dopingowała mnie także moja trenerka. Ci kibice są dla mnie najważniejsi.
Kilka dobrych występów spowodowało, że biegi Ewy Swobody są punktem kulminacyjnym Halowych Mistrzostw Polski (ostatnia konkurencja w tak zwanym prime-time). Już nie tylko kibice na ciebie liczą, ale również organizatorzy. Pokazując to między innymi w ten sposób.
Tylko można żałować, że przyszło na te zawody tak mało kibiców. Niestety, takie mamy zainteresowanie w Polsce lekkoatletyką. Najważniejsze, że nawet przy tak skromnej publiczności zdobyłam Mistrzostwo Polski z wynikiem 7:15. Teraz jadę do domu. Podróż ze złotym medalem na pewno będzie bardziej przyjemna.
Już za niecałe dwa tygodnie Mistrzostwa Europy w Belgradzie, gdzie jesteś jedną z naszych nadziei na medal. Tam już publiczność nie zawiedzie i to chyba dobrze, bo widać było w poprzednich występach, że publika cię nakręca.
Fajnie by było tam zdobyć medal, ale na razie podchodzę do tego spokojnie. Pamiętajmy, że to jest tylko sport. W Belgradzie będzie duża widownia, ale nie przyjedzie wielu Polaków. No i rodziców pewnie też nie będzie. Chociaż powinni przyjechać? To nie jest daleko!
W zeszłym sezonie podczas Copernicus Cup wykręciłaś czas 7.07. Jesteś w stanie dorównać temu czasowi podczas Mistrzostw Europy?
Myślę, że tak. Dwa dni temu pobiegłam 7.20, a dziś już 7.15. Muszę to wszystko sobie w głowie poukładać i trenować. Idzie powoli do przodu. Moje nogi są już zmęczone, ale dam radę. Czuję się wciąż dobrze.
Wyniki mówią same za siebie twoja forma rośnie. Byłaś spokojna o ciągły progres przed najważniejszymi dniami w sezonie halowym?
Jasne. Liczyłam, że tak będzie, a w zasadzie byłam przekonana. Myślę, że będę jeszcze szybsza. Tu nie ma co kalkulować. Trzeba biec i wygrywać.
Patrzysz już z kim będziesz rywalizować na tych Mistrzostwach i jakie wyniki mają rywalki?
Jak zwykle będę koncentrować się tylko na sobie, na swoich nogach i na swoim torze. Nie mogę patrzeć na tor obok, bo stracę czas. To rozprasza i lepiej się skupić tylko na sobie. Muszę się skoncentrować i być skupiona na swoich założeniach.
Teraz czas na doszlifowanie formy.
Ostatnie dni przygotowań spędzę na bank w ośrodku przygotowawczym w Spale. Tam się dobrze czuję i myślę, że to dla mnie idealne miejsce. Jednak przed wyjazdem na przygotowania, chcę pobyć z moimi przyjaciółmi i rodziną. To jest dla mnie najważniejsze. No i oczywiście trzeba odpocząć. Pamiętajmy, że jestem w trakcie sezonu i potrzebuję również odpoczynku.
Z roku na rok twoje wyniki są coraz bardziej satysfakcjonujące. Osiągasz coraz więcej i ciągle wyżej ustawiasz sobie poprzeczkę.
Mam 20 lat i jestem już stara! Jak byłam mała to sobie powiedziałam, że w tym wieku będę mieć męża i Forda Mustanga z 1966 roku! Na razie niestety nie mam nic z tego. Weszłam już w wiek seniora. Mam nadzieję, że dobrze się w tej kategorii zaaklimatyzuję. Zrobię wszystko, żeby biegać jeszcze szybciej niż 7.15 i pokażę na co mnie stać.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie