
Doskonałe informacje napływają do nas od Fundacji Judyta, gdzie rehabilitowany jest brutalnie pobity piesek Fijo.
Przypomnijmy, że 27 stycznia dotychczasowy właściciel psa - 30 letni Bartosz D. dotkliwie pobił swojego psa i doprowadził do paraliżu tylnych łap. Ponadto wybił mu zęby i połamał szczękę. Psa znalazła żona z dziećmi zwyrodnialca. Fijo był zalany krwią, a mężczyzna nie był w stanie przyznać, co się stało pod nieobecność domowników.
Przed toruńską prokuraturą tłumaczył, że upadł na psa i i zauważył, że piesek krwawi. Jego zdaniem był to nieszczęśliwy wypadek. Ponadto stwierdził, że kocha zwierzęta, żal mu Fijo i będzie chciał go odzyskać. Po przesłuchaniu wykrzykiwał, że nie pobił szczeniaka.
Piesek już przeszedł specjalistyczną operację w Czechach, a teraz przebywa w specjalnej klinice w Bielsko-Białej. Przed Fijo długa rehabilitacja. Weterynarze byli pewni, że czucia głębokiego nikt mu nie przywróci.
Jednak wczoraj (22 marca) zdaniem wielu zdarzył się cud. Fijo po raz pierwszy poruszył sparaliżowaną łapką. Ale to nie koniec dobrych informacji. Internauci szybko wychwycili, że piesek poruszył również ogonem, a weterynarze z fundacji przyznali, że ogon także był sparaliżowany.
- My naprawdę wiemy co robimy i z kim robimy! Bo leczymy u najlepszych, bo wiemy, że pomogą. Ukazała się szansa na sprawność. Do tej pory było to 10%, dziś jest to 30% - pisze fundacja Judyta.
Teraz Fijo czeka dalsza rehabilitacja. Fundacja Judyta czeka na zgodę prokuratury na wyjazd leczniczy do Portugalii. Zdaniem fundacji będzie to tylko formalność.
WIDEO fundacji Judyta, na którym Fijo po raz pierwszy rusza łapką i ogonem znajdziecie TUTAJ.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sympatyczna psina. Kim trzeba być aby zmasakrować takiego szczeniaka??!!!
Tylko żeby sąd nie oddał temu zwyrodnialcowi,takich trzeba dla przykładu wsadzić do więzienia aby inni się opamiętali że to nie są żarty.
Zdrowka piesku
Będzie dobrze, mam psa, który po mechanicznym uszkodzeniu kręgosłupa, po 2 miesiącach walki stanął na nogi. To kosztuje... czasu, cierpliwości, poświęcenia - ale jest możliwe. Nie wiem jak jest z Fijo ale wiem, ze każdy taki ruch jest warty wszystkich pieniędzy i wszelkiego trudu. Trzymamy kciuki - ja i mój już zrehabilitowany emeryt, który także macha ogonem, którym wcześniej nie ruszał! ❤️
bidulek ma taki slodki pyszczek trzymam kciuki zeby wyzdrowial
co za zwyrodnialec chce odzyskać by go dalej katować?? powinien mieć zakaz dożywotni posiadania zwierząt no mam nadzieję że dostanie wysoką kare i pokryje leczenie biednego FILO a Filo znajdzie dom gdzie będą go kochać i szanować życzę z całego serca