Reklama

Czemu miasto chce wydać 6 milionów na rowery starszej generacji?

Filip Sobczak
22/07/2017 17:33

Toruń chwali się, że już niedługo powstaną u nas rowery miejskie tak zwanej trzeciej generacji. Inne miasta już teraz rezygnują z tego systemu i wprowadzają lepszy, sprawniejszy i bardziej komfortowy system.

Miasto niedawno wydało komunikat, w którym poinformowało, że ma trochę zaoszczędzonej kasy i planuje część z niej dołożyć do nowych inwestycji w mieście. Pisaliśmy już o nowym basenie, który powstanie na Bydgoskiej (szczegóły znajdziecie TUTAJ). Ponadto magistrat pochwalił się, że już niedługo usprawni Toruński Rower Miejski i wyda na niego... sześć milionów złotych.

- Koncepcja nowej umowy była przygotowywana przez ponad pół roku przez firmę zewnętrzną, odbyły się także konsultacje społeczne, w ramach których m.in. zostały mieszkańcom Torunia przedstawione nowe modele rowerów. W planach jest bowiem, aby TRM składał się z najnowszych rowerów trzeciej generacji, za wynajęcie których będzie można zapłacić za pomocą karty płatniczej oraz telefonu komórkowego. Umowa miałaby obejmować okres czterech lat - informują urzędnicy.

Umowa na nowe rowery miejskie ma obowiązywać cztery lata. Co ciekawe, informacja spotkała się z dużą aprobatą mieszkańców. W tej chwili torunianie narzekają na stan rowerów miejskich i system wypożyczeń, który jest uciążliwy i czasochłonny.

Okazuje się, że Toruń ma wydać sześć milionów złotych na "najnowsze rowery trzeciej generacji". Jednak trzecia generacja nie jest najnowsza. Wszak w Krakowie już funkcjonuje system tak zwanej czwartej generacji, a w Gdańsku toczy się debata na ten temat. 

Co oznaczają te generacje? Trzecia generacja - tak jak informuje toruński magistrat - umożliwia zapłacenie za pomocą karty płatniczej i telefonu komórkowego. Jednak czy nie warto się zastanowić nad czwartą generacją? Umożliwia ona między innymi połączenie z komunikacją miejską, brak konieczności przypinania rowerów do stacji i kompatybilność ze  specjalnym komputerem i system GPS, który pozwala pozostawić rower gdziekolwiek w przestrzeni publicznej. W Trójmieście już rozmawiają na ten temat i nie chcą tworzyć systemu trzeciej generacji.

- Trójmiasto tak długo już czeka na rowery miejskie, że nie wypada nam zaczynać od rozwiązań trzeciej generacji znanych na świecie już od 10 lat. W systemie czwartej generacja stacje dokowania rowerów nie są już konieczne. Każdy pojazd wyposażony jest w komputer z interfejsem, dzięki któremu także można wypożyczyć rower (służyć będzie do tego także aplikacja na smartfony - red.), dodatkowo posiadają GPS co skutkuje tym, że można je odstawiać gdziekolwiek w przestrzeni publicznej i to jest ich ogromny plus, którego nie miały poprzednie modele systemu - mówił Rafał Studziński, gdyński oficer rowerowy na debacie na temat roweru miejskiego w Trójmieście.

Taki system - czwartej generacji - obowiązuje już w Krakowie. Mieszkańcy są z niego niezwykle zadowoleni. Ponadto krakowski magistrat chwali się, że jest jedynym miastem, które nie dokłada do roweru miejskiego, a na nim zarabia (pieniądze za wypożyczenia + reklamy na rowerach).

- Wszystko, co jest w tych rowerach to nasz pomysł. Rowery takiego typu są popularne w systemach w USA. Aktywny GPS pomaga odnaleźć zgubiony rower, a także sprawdzić, jak przemieszczają się użytkownicy i na tej podstawie ocenić, gdzie brakuje stacji. Dzięki GPS-owi, za dodatkową opłatą rower można pozostawiać również w określonej strefie poza stacją. To jedyny taki system w Polsce. Poza tym, obecnie wypożyczenie odbywa się z roweru, a nie ze stacji, co bardzo upraszcza sprawę. Nie ma więc takich sytuacji, że stacja się zepsuje i w związku z tym wszystkie stojące na niej rowery są niedostępne. Zgłoszenie awarii także odbywa się z roweru. Zaawansowanie tych jednośladów sprawia, że określa się je jako rowery czwartej generacji. Oprócz tego są one bardzo wygodne. Na podstawie ocen i wpisów na portalach społecznościowych możemy stwierdzić, że ludzie doceniają jakość jazdy na tych rowerach. To jednoślady naprawdę bardzo dobrej klasy - mówi dla portalu natemat.pl, Michał Pyclik z krakowskiego magistratu.

Nowa umowa na Toruńskie Rowery Miejskie ma być podpisana jeszcze w tym roku. Wszystko wskazuje na to, że sześć milionów złotych pójdzie na rowery trzeciej generacji.

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia? Polub nas na Facebooku.

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do