
Słyszeliście o bioenergoterapii? To coraz bardziej popularna forma leczenia. Szczegóły i kulisy bioenergoterapii przedstawia specjalista w tej dziedzinie, Dawid Kołodziejczak z Torunia.
otoToruń: Jak to się stało, że zostałeś bioenergoterapeutą?
Już od dawna wiedziałem, że będę bioenergoterapeutą. W mojej rodzinie jestem już czwartym pokoleniem, które zajmuje się tym rzemiosłem. Oczywiście, musiałem trochę dorosnąć do tej decyzji. To jest duża odpowiedzialność. Muszę pracować z ludźmi i mierzyć się z ich problemami. Robię to już sześć lat.
Czym w ogóle jest bioenergoterapia i dlaczego jest coraz bardziej popularna?
W polskim prawie bioenergoterapie opisuje się jako usługę paramedyczną. Moim zdaniem to jest segment usług naturalnych form terapii. Od lat 90 jest zapisana w systematyce zawodów. Bioenergoterapeuta to osoba, która pracuje z energetyką ludzkiego organizmu. Energia jest powszechnie odczuwalna i jest stwierdzone jej istnienie. Każdy człowiek posiada otoczkę energetyczną. Bioenergoterapeuta ocenia sytuację energetyczną i oddziałuje na ciało klienta.
Jakie są reakcje ludzi i znajomych na to co robisz?
Muszę wprowadzać osobę w to zagadnienie. Przeważnie ludzie uważają, że to ciekawe. Jeśli kogoś to interesuje, to oczywiście ja chętnie o tym rozmawiam, bo to jest moja pasja.
Mógłbyś przybliżyć, jak wygląda przykładowa sesja?
Pracuję według szablonu. Oceniam energetykę danego organizmu i wykryte zaburzenia. Następnie staram się doeneregtyzować organizm. Innowacyjność polega na przekazaniu energii. Muszę umieć pobudzić organizm do regeneracji. Każdy bioenergoteraputa przekazuje siłę inaczej. Nie mniej jednak, wszyscy się trzymają pewnych reguł.
Czy można zmierzyć energię?
Są biorezonanse, które oceniają energetykę organizmu. Jednak żeby zmierzyć siłę energii, to przyznam, że nie spotkałem takiego urządzenia.
Jesteś wyczerpany po sesji, kiedy pomagasz swoim klientom?
Nie. Bioenergoterapeuta przekazuje energię, ale nie oddaje swojej. Ona przechodzi przez nas i zmienia się jej kształt i fala, ale to powoduje ruch w naszym organizmie. Dlatego czuję się jeszcze bardziej pobudzony. Jeżeli zrobię dużo przekazów, to odczuwam zmęczenie fizyczne, ale nie jest to spowodowane przekazywaniem energii, a raczej ilością sesji.
Posiadasz jeszcze jakieś zdolności, których nie ma przeciętny Kowalski?
Dobrze analizuję ludzkie ciało energetyczne. Mogę ocenić nie tylko ocenę energetyczną, czyli stan zdrowia, ale także umiem ocenić życiową sytuację klienta. Mogę odpowiedzieć na różne pytania życiowe.
Ile osób dziennie jesteś w stanie przyjąć?
Nie jestem w stanie przyjąć, nie wiem, 1000 klientów dziennie. Nie poznamy tych wszystkich klientów, nie dowiemy się o ich problemie. Muszę się dowiedzieć o jego problemie i nie poświęcimy wystarczająco dużo uwagi. Przyjęcie 1000 osób może być skuteczne i może pomóc, ale wolę podchodzić indywidualnie do klienta, żeby przekaz energii był dopasowany do jego potrzeb energetycznych.
Nie używasz słowa pacjent, a raczej mówisz klient. Dlaczego?
Pacjentów mają lekarze i dentyści. U nas tak się to utarło w polskim prawie, że są to klienci.
Jesteś w stanie naszym czytelnikom przekazać użyteczną moc?
Nie jestem zwolennikiem uszczęśliwiania na siłę. Klient musi wyrazić taką wolę. Dlatego zapraszam do mojego gabinetu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie