
Te obrazki widziała wczoraj cała Polska - zalane schody prowadzące do parkingu podziemnego w Atrium Copernicus. Władze centrum poinformowały nas, że obecnie trwa weryfikacja szkód po wtorkowej nawałnicy.
Wczoraj (22 czerwca) około południa przez nasze miasto przeszedł prawdziwy pogodowy armagedon. Ulewa wyrządziła wiele szkód w całym Toruniu. Pogoda dała się we znaki między innymi władzom Atrium Copernicus.
Woda dostała się do parkingu podziemnego galerii przy ul. Żółkiewskiego. Znajdowało się tam kilkadziesiąt samochodów. Jednak jak podkreślają władze galerii - na tę chwilę żaden z klientów nie zgłosił roszczeń.
- Poziom wody był na tyle niski (ok 15 cm) w miejscu, gdzie znajdowały się samochody klientów, że żaden z pojazdów nie powinien zostać uszkodzony. Obecnie trwa weryfikacja szkód - informuje nas dyrekcja Atrium Copernicus.
Dziś władze centrum uspokajają klientów i informują, że galeria funkcjonuje już normalnie. Aczkolwiek jeszcze wczoraj przy ul. Żółkiewskiego panowała panika - klienci próbowali jak najszybciej się wydostać z centrum. Nagrania wideo klientów szybko przedostały się do mediów społecznościowych, a potem pojawiły się także we wszystkich serwisach telewizyjnych. To zdarzenie pozostanie niewątpliwie w pamięci wszystkich klientów, którzy byli w tym czasie w galerii.
- Zdarzenie wyglądało bardzo poważnie, jednak dzięki sprawnej i błyskawicznej pomocy służb udało się szybko opanować sytuację - wyjaśnia dyrekcja.
Władze Atrium Copernicus za pośrednictwem mediów pragną przeprosić wszystkich klientów za utrudnienia.
(FS)
Fot. screen z YouTube oraz KM PSP Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mam nadzieję, że rachunek za udział odpowiednich służb które pracowały w usuwaniu skutków ulewy, właściciel galerii pokryje z własnej kieszeni, a nie z pieniędzy podatników. I dobrze by było aby opublikował te faktury. Kwoty nie musi być widać ważne jest tylko kto komu i za co.