
Zuchwała kradzież w pociągu. Artystka straciła cenny przedmiot za 20 tys. złotych. Okazało się, że sprawca pochodzi z Torunia.
Przykra sytuacja zdarzyła się Zuzannie Kosek-Giłce. To skrzypaczka grająca na co dzień w zespole jazzowym "Wonky Town". Uczy też dzieci w szkole muzycznej.
Artystka jechała pociągiem na koncert w Słupsku. W trakcie podróży położyła instrument na półce przeznaczonej na bagaże i poszła na obiad do wagonu restauracyjnego. Po jej powrocie skrzypiec już nie było... A to przedmiot wart 20 tys. złotych wykonany przez krakowskiego lutnika Jana Pawlikowskiego
Załamana skrzypaczka zgłosiła sprawę na policję. - W wyniku podjętych czynności ustalono wizerunek mężczyzny, który dokonał kradzieży, jak również dokąd podróżował. Następnie ustalono jego dane osobowe oraz przybliżone miejsce zamieszkania, którym okazała się jedna z dzielnic Torunia - czytamy na stronie Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Dane wytypowanego sprawcy trafiły do toruńskich policjantów. Zadanie nie było łatwe. Nadal tajemnicą pozostawało, gdzie konkretnie 31-latek może przebywać. Kryminalni po krótkim czasie, dzięki swoim ustaleniom zatrzymali sprawcę na jednej z ulic. W mieszkaniu zajmowanym przez mężczyznę toruńscy policjanci znaleźli skradzione skrzypce i nuty.
- Po 10 dniach stresu, płaczu i utraty nadziei moje skrzypce zostały odnalezione! Z całego serca chciałabym podziękować wszystkim zaangażowanym za nieocenioną pomoc w poszukiwaniach, za każde wsparcie, miłe słowo i udostępniony post. Kto mnie zna ten wie, że dla mnie ten instrument to coś więcej niż cztery struny i pudło rezonansowe - napisała artystka w mediach społecznościowych.
Zatrzymanemu mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia. Okradziona kobieta nie kryjąc wzruszenia, podziękowała zaangażowanym w rozwiązanie sprawy policjantom.
***
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mam takie pytanie: kto normalny zostawia w miejscu publicznym bez opieki przedmiot o wartości 20 tyś zł?
To tak , jak wina zgwałconej, że założyła mini .
mozna by tez zadac pytanie: kto normalny zadaje tak glupie pytanie? ale odpowiedz jest zupelnie inna - w tym kraju nie ma normalnych ludzi - sa tylko glupi i glupsi, potrzeba tylko okolicznosci by ta glupota sie ujawnila ;]
Serio to, że zadałem zdroworozsądkowe pytanie to oznacza moją głupotę? Tyle było nagłośnionych przypadków o kradzieżach w pociągach, że naprawdę jestem szoku tak bezmyślnym zachowaniem. A z mini to nietrafiona metafora. Nikt nikomu nie broni się poruszać z drogim przedmiotem, ale trzeba jego pilnować. A jak już chce Pani odwoływać się do sytuacji gwałtu to trafniejszym było by wybranie się do baru bez ubrań i celowe zażycie "hiszpańskiej muchy".... Niby w cywilizowanym społeczeństwie nic nie powinno się zdarzyć, ale zawsze ktoś może "skorzystać z okazji bez zgody/świadomości"...